Zeuksis zmarł zataczając się ze śmiechu podczas malowania starej kobiety. Staruszka zamówiła u niego swój portret, prosząc, aby przedstawił ją jako Afrodytę, najpiękniejszą z bogiń. Widząc próżność starej klientki – jej pragnienie, aby zapomnieć o upływającym czasie, nieadekwatne do jej wieku stroje i przemożną chęć podobania się za wszelką cenę, malarz zaczął się tak śmiać, że aż wyzionął ducha.
Historia ta znana była nowożytnym malarzom z "Historii naturalnej" Pliniusza, powtarzało ją wielu teoretyków sztuki, a w Holandii m.in.: Carel van Mander i Samuel van Hoogstraten. Po temat Zeuksisa malującego próżną, starą kobietę sięgnął Rembrandt (obraz w Wallraf Richartz Museum w Kolonii), a także jeden z jego ostatnich uczniów Aert de Gelder (Städelsches Kunstinstitut, Frankfurt). Obaj wcielili się w antycznego malarza.
Malowidło Rembrandta jest jednak skromne – bezzębny starzec pobłażliwie uśmiecha się patrząc na widza, a za nim ledwie majaczy obraz na sztaludze. Wydaje się, że Rembrandt ironizuje i śmieje się również z własnej starości. Natomiast wersja jego ucznia jest bardziej rozbudowana, narracyjna i dosadna. Aert de Gelder przedstawił się jako Zeuksis przy sztaludze, podczas pracy nad obrazem, przed nim siedzi stara, wystrojona kobieta z jabłkiem w ręku. Malarz śmieje się i puszcza oko do widza. Scena dzieje się w pracowni malarskiej, która pokazana jest ze wszystkimi, siedemnastowiecznymi akcesoriami.
***
Tytuł audycji: Jest taki obraz
Prowadzili: Michał Montowski i Grażyna Bastek
Data emisji: 20.10.2019
Godzina emisji: 12.45
pg/mko